Rosnące wysypiska śmieci


Już w 2010 roku przepisy Unii Europejskiej nakazują Polsce znaczne ograniczenie ilości odpadów składowanych na wysypiskach. W przypadku nie dostosowania się do tych regulacji zapłacimy bardzo wysokie kary, sięgające nawet 250 tys. euro dziennie. Tymczasem spośród 10-11 mln ton odpadów komunalnych produkowanych rocznie w Polsce, aż 95% wciąż trafia na wysypiska. Zdaniem ekspertów dane te są alarmujące – poinformowali eksperci z firmy Kamitec.

Polska znajduje się obecnie na szarym końcu wśród wszystkich krajów Unii Europejskiej pod względem gospodarki odpadami komunalnymi. Składujemy nie tylko najwięcej śmieci na wysypiskach, ale na dodatek możemy się pochwalić najniższym poziomem odzyskanej z nich energii. Kamitec podaje, że w Niemczech, pomimo dwukrotnie większej ilości produkowanych odpadów, jedynie 20% z nich trafia na wysypiska i nie podlega utylizacji bądź przetworzeniu. Podczas gdy u naszych zachodnich sąsiadów oraz w pozostałych rozwiniętych krajach na świecie trwały prace nad rozwojem i wdrażaniem nowoczesnych technologii, w Polsce problem odpadów nie był dostrzegany. Jedynym rozwiązaniem było wyrzucenie go na wysypisko.

Jest wysypisko, nie ma problemu
Zgodnie ze statystykami przeciętny Polak wytwarza w ciągu roku 300-500 kg śmieci, co w skali kraju daje łącznie ok. 10-11 mln ton. Zdecydowana większość odpadów trafia po prostu na wysypiska.

„Należy się liczyć z tym, że ilość odpadów wytwarzanych w Polsce w ciągu roku jest jeszcze większa, niż wynika to z oficjalnie podawanych informacji” – uważa Jakub Jurzak, Dyrektor ds. Rozwoju w Kamitec. – „Dane te opierają się bowiem wyłącznie na rejestrowanych na wysypiskach ilościach odpadów. Tymczasem, co nietrudno zauważyć, wiele śmieci trafia w Polsce po prostu do lasu bądź na tzw. dzikie wysypiska. Odpadów jest zatem obecnie już znacznie więcej niż myślimy. Dodatkowo, wraz z rozwojem gospodarczym i wzrastającą konsumpcją ich ilość będzie w przyszłości rosła. Od kilku lat zwiększa się ona w tempie ok. 1% rocznie. Dynamika ta w najbliższych latach znacząco się zwiększy, co ma związek z coraz większą konsumpcją w naszym kraju.”

Wzrastającej co roku ilości odpadów w Polsce nie towarzyszy rozwój i wprowadzanie jakichkolwiek technologii pozwalających nie tylko na całkowitą ich utylizację i zmniejszenie szkodliwego wpływu na środowisko, ale i na odzysk zgromadzonej w nich energii.

„Koszt składowania odpadów na wysypiskach rośnie od kilku lat i jest już obecnie wyższy od utylizacji śmieci za pomocą nowoczesnych i ekologicznych metod” – zauważa Bartosz Szczytowski, Dyrektor ds. Wdrożeń w Kamitec. – „Należy się spodziewać, że taka tendencja wzrostowa będzie się utrzymywała przez kolejne lata. W związku z tym w pewnym momencie, z powodu zbyt wysokiej ceny wywozu śmieci może dojść do sytuacji, w której znacznie większa niż obecnie ilość odpadów będzie przez mieszkańców wywożona do lasów.”

Ograniczenie ilości odpadów składowanych na wysypiskach do 2010, zdaniem ekspertów jest już w tym momencie praktycznie niemożliwe. Aktualnie podejmowanych jest kilka inwestycji w spalarnie, jednakże ich ilość zdecydowanie nie wystarczy do wywiązania się z zobowiązań wynikających z przepisów UE. Problem pojawia się również w przypadku innych unijnych regulacji, dotyczących chociażby redukcji zawartości biomasy w odpadach do poziomu 30% do 2013 roku.

„Oznacza to, że w Polsce istnieje potrzeba wybudowania dużej ilości sortowni” – tłumaczy Jakub Jurzak, Kamitec. – „W tym momencie funkcjonuje ich w naszym kraju ok. 100. Przeciętna sortownia w Polsce ma wydajność na poziomie 1,2 – 1,8 tys. ton śmieci rocznie. Dla porównania Kraków produkuje rocznie 250 tys. ton, a Warszawa ponad 2 razy więcej, bo aż 600 tys. ton. Obiektów tego typu jest więc stanowczo za mało i biorąc pod uwagę czas trwania procesów inwestycyjnych, nie zdążą one być zbudowane i uruchomione przed 2013.”

Dlaczego nie inwestujemy w gospodarkę odpadami?

Za dramatyczny wręcz stan gospodarki odpadami w Polsce eksperci winią obowiązujące przepisy. Zdaniem Kamitec na przeszkodzie w podejmowaniu działalności gospodarczej, ukierunkowanej na tworzenie i rozwój nowoczesnej gospodarki odpadami komunalnymi, stoją przede wszystkim duże bariery biurokratyczne oraz brak jakichkolwiek prawnych mechanizmów stymulujących. Na problemy te nakłada się również duża niestabilność prawa, które jest zbyt często zmieniane. Ponadto, bezpośrednio odpowiedzialne za gospodarkę odpadami samorządy, były dotychczas w małym stopniu zainteresowane inwestycjami w metody faktycznego unieszkodliwiania odpadów. Wynika to przede wszystkim z braku świadomości korzyści zastosowania nowoczesnych technik.

„Produkcja paliw odzyskiwanych z odpadów plastikowych w ramach nowoczesnych metod recyklingu jest obecnie w Polsce nieopłacalna” – tłumaczy Bartosz Szczytowski, Kamitec. – „W rozwiniętych krajach działalność tego typu jest wspierana przez państwo za pomocą odpowiednich regulacji prawnych, np. ulg podatkowych. W Polsce akcyza na tego typu paliwa jest obecnie zbyt duża, co powoduje, że ich cena jest za wysoka dla potencjalnych nabywców, np. rafinerii. Z podobnych względów nieopłacalna stała się również produkcja wyrobów plastikowych z surowców wtórnych, pozyskiwanych w ramach recyklingu. Ze względu na brak mechanizmów prawnych stymulujących i wspierających tego typu działalność, znacznie bardziej zyskowne jest obecnie wytwarzanie takich produktów z surowców pierwotnych. Są one po prostu tańsze.”

Odpady są w Polsce wciąż traktowane jako śmieć i zbędny balast, którego należy się pozbyć. Najlepszym rozwiązaniem jest nadal składowanie ich na wysypisku z dala od miasta, bez większej troski o aspekty ekologiczne. Tymczasem nowoczesne metody pozwalają nie tylko na wyeliminowanie szkodliwego wpływu odpadów na środowisko, ale i na znaczne korzyści ekonomiczne.

„W wytwarzanych przez każdego z nas codziennie odpadach znajduje się znaczna ilość energii, którą można odzyskać w postaci energii i jej nośników, czyli gazu, paliw płynnych i stałych” – wyjaśnia Jakub Jurzak, Kamitec. – „Energia ta może być przerabiana na energię elektryczną bądź służyć do ogrzewania mieszkań. Dodatkowo zagospodarowanie odpadów przy użyciu nowoczesnych technik jest tańsze od składowania ich na wysypiskach, co przyczynia się do obniżenia kosztu wywożenia śmieci ponoszonego bezpośrednio przez mieszkańców. Inwestycje w nowoczesne i ekologiczne metody są ponadto wspierane i finansowane przez Unię Europejską.”

Jaka alternatywa dla wysypisk?

Eksperci z Kamitec zauważają, iż modernizacja i ucywilizowanie systemu gospodarki odpadami komunalnymi w Polsce nie będzie możliwa bez inwestowania i rozwijania nowoczesnych metod w tym zakresie. Jednym z rozwiązań jest zgazowanie i piroliza odpadów komunalnych, pozwalające na ich przerób na paliwa stałe. Innym sposobem jest kompostowanie. Zdaniem specjalistów technika ta przynosi jednak zadowalające efekty jedynie w przypadku biomasy.

„Kompostowanie było jeszcze niedawno rozwijane i mocno promowane w Polsce” – twierdzi Jakub Jurzak, Kamitec. – „W przypadku odpadów komunalnych nie istnieje jednak nadal dobra technologia kompostowa, pozwalająca na ekologiczne przeprowadzenie tego procesu. Kompost uzyskany w ten sposób jest słabej jakości i wciąż znajduje się w nim wiele substancji niekorzystnych dla środowiska. W trakcie samego procesu wydzielają się również gazy cieplarniane.”

Inną z technik jest fermentacja metanowa. Poza wymienionymi metodami jest jeszcze recykling, rozumiany jako odzysk surowca wtórnego z materiału odpadowego, nadającego się do ponownego wykorzystania.

Kompleksowe zagospodarowanie odpadów – czy tylko spalarnia?

Kamitec podaje, że wymienione technologie nie pozwalają jednak na zagospodarowanie odpadów w sposób kompleksowy. Dotyczą one bowiem nie wszystkich rodzajów odpadów i w niektórych przypadkach są mało doskonałe. Poza tym zazwyczaj nie pozwalają na odzysk i wykorzystanie energii zawartej w śmieciach, a jeśli już taka możliwość istnieje, to sprawność takich instalacji jest bardzo niska.

Jedyną stosowaną dotychczas na rynku techniką pozwalającą na kompleksowe zagospodarowanie odpadów i tym samym likwidację wysypisk śmieci są spalarnie. W Polsce istnieje jeden tego typu obiekt, a w planach jest budowa kilku następnych.

„Ponieważ Polsce zostało już bardzo mało czasu na spełnienie unijnych wymagań w zakresie zmniejszenia wykorzystywania wysypisk, działając trochę w panice, władze samorządowe zaczęły zastanawiać się nad budową spalarni” – wyjaśnia Jakub Jurzak, Kamitec. – „Włodarze nie widzą alternatywy dla tej technologii. Wydaje się, że rozwiązanie to jest najszybsze, jednakże z całą pewnością nie jest najlepsze. W nowoczesnej gospodarce odpadami chodzi bowiem nie tylko o skuteczne zlikwidowanie śmieci, ale przede wszystkim o maksymalnie duży odzysk zawartej w nich energii. Spalarnie mają niską sprawność, ponieważ odpady w pierwszej fazie mogą być jedynie przetwarzane na energię cieplną, która dalej może być przetworzona na elektryczną, ale już z bardzo małą sprawnością. Znacząca część energii zgromadzonej w odpadach, które w przypadku bardziej zaawansowanego technologicznie rozwiązania mogłaby być wykorzystana np. do produkcji paliwa bądź energii, w przypadku spalarni jest wypuszczana przez komin.”

Problem gospodarki odpadami był dotychczas w Polsce niedostrzegany. W czasie kiedy rozwinięte kraje europejskie inwestowały w modernizacje systemu utylizacji odpadów, w naszym kraju wciąż eksploatowano wysypiska śmieci. W obecnej sytuacji konieczna jest zatem edukacja władz i instytucji odpowiedzialnych za politykę gospodarki odpadami na temat nowoczesnych metod ich utylizacji. W przeciwnym razie, w momencie gdy w Europie Zachodniej śmieci staną się cennym surowcem, z którego będzie można czerpać znaczne korzyści ekonomiczne, w Polsce będą one problemem nie tylko ekologicznym, ale i powodującym olbrzymie straty finansowe z tytułu kar UE dla kraju – podsumowują eksperci z Kamitec.